podsumowujemy złącze Thunderbolt 4

4 lata ago

jabłko zorganizował szaloną Keynote na początku tygodnia, podczas której zaprezentowano wiele produktów. Wśród gwiazd nocy są iPad Pro (2021)Niezwykłe tablety, które oferują wiele niezwykłych nowych funkcji.

Wśród tych nowości można oczywiście wymienić ekran Mini LED modelu 12,9 cala czy chip M1, ale też nowiutkie złącze Thunderbolt 4.

Tak, to iPad Pro (2021) na tym zdjęciu - kredyty Apple
Tak, to iPad Pro (2021) na tym zdjęciu - kredyty Apple

Złącze, w odniesieniu do którego uważamy, że ważne jest podsumowanie.

IPad Pro (2021), rewolucyjny model

W przeciwieństwie do iMaców (2021), Apple nie chciał wyraźnej przerwy od iPada Pro (2021). Przynajmniej nie pod względem wyglądu i ergonomii, bo nowe tablety marki są praktycznie identyczne z tabletami poprzednich generacji.

Jak to często bywa z marką, diabeł ukrywa się więc w szczegółach, a dokładniej w swojej karcie technicznej.

Tutaj składki są liczne, a najważniejszy z nich niewątpliwie dotyczy zintegrowanego chipa na pokładzie. W rzeczywistości Apple zdecydowało się odejść od zwykłych chipów Ax ... i zastąpić je chipem M1 podobnym pod każdym względem do tego, który znajduje się na pokładzie Mac Mini M1, MacBook Air M1 i MacBook Pro M1.

Chip, któremu nie brakuje mocy, co mogliśmy zobaczyć podczas testu MacBooka Pro M1.

Ekran mini LED, chip M1, ale przede wszystkim złącze Thunderbolt 4

Jednak to nas w tej chwili nie interesuje.

Bo rzeczywiście iPad Pro (2021) ma jeszcze jedną bardzo interesującą cechę: złącze. Jeśli ten ostatni jest nadal oferowany w formacie USB-C, to jest również kompatybilny z Thunderbolt 4. A to wyraźnie otworzy pole możliwości.

Podczas Keynote Apple wskazał, że dzięki temu nowemu złączu iPada Pro (2021) można podłączyć do dowolnego kompatybilnego monitora, aw szczególności do Pro Display XDR. Wszystko z rozdzielczością wyjściową, która może osiągnąć 6K.

Przechodząc jednak na stronę producenta dowiadujemy się, że zastosowań dozwolonych przez Thudnerbolt 4 będzie faktycznie więcej. Apple wspomina również o szybszym transferze na wymienne nośniki danych, ale obsługuje też… stacje dokujące Thunderbolt.

IPad Pro (2021), który będzie obsługiwał stacje dokujące

A to z drugiej strony jest o wiele bardziej interesujące. Stacje te, jak zapewne wiesz, pozwalają szybko i łatwo przedłużyć połączenie z MacBookiem Air lub MacBookiem Pro.Przyjeżdżasz do biura, podłączasz Maca, w mgnieniu oka staje się komputerem stacjonarnym. Dzięki temu wyświetlacz, dyski twarde i wszystkie inne urządzenia peryferyjne będą podłączone do stacji dokującej, a wszystko, co musisz zrobić, to podłączyć jeden kabel do MacBooka.

A więc teraz to iPad Pro (2021) zagra tą kartą i dzięki temu może zostać przekształcony ... w komputer stacjonarny.

Co prowadzi mnie do wniosku, że następna wersja iPadOS może być bardzo interesująca. Tak właściwie bardzo ciekawy. W międzyczasie, jeśli nadal masz wątpliwości co do różnych oferowanych modeli, możesz zapoznać się z tym plikiem porównawczym.



Powiązane posty

Go up