Niezwykła historia Briana Robsona, człowieka, który próbował się wysłać
4 lata ago
Brian Robson Chciał opuścić Australię w połowie lat 60. 19-latek, zdeterminowany, by wrócić do domu do Walii, nagle spróbował niemożliwego: wysłać się pocztą.
Pochodzący z Cardiff jako nastolatek podjął pracę w Victoria Railways na dwuletnim kontrakcie. Odbyło się to w ramach programu imigracji wspomaganej w Australii. Australijska gazeta i ciężka praca zapewne spełniły życzenia Robsona, więc zdecydował się wrócić do swojej ojczyzny w 1965 roku. Był jednak problem. Młody Walijczyk nie mógł sobie pozwolić na bilet lotniczy na powrót do domu.

Kredyty Unsplash
Aby wrócić do Cardiff, emigrant musiał zapłacić 800 funtów. Co było niemożliwe przy jego miesięcznej pensji w wysokości 30 funtów. Wtedy przyszedł mu do głowy pomysł podróżować jako paczka.
Treść
22 godziny wstecz
Brian Robson obiecał więc podróżować w drewnianym pudełku. Ten ostatni miał podstawę 91 cm z każdej strony. Wysokość 24 cali dawała Walijczykowi dość miejsca na siedzenie.
Pudełko zawierało również miejsce na walizkę i kilka akcesoriów, w tym poduszkę, latarkę, butelkę z wodą i butelkę na siusiu.
Brian planował lecieć bezpośrednio z Melbourne do Londynu, ale czarter wymagał znacznie dłuższej trasy. Początek długiego testu na pakiet ratunkowy, zwłaszcza że ludzie nie zwracali uwagi na wzmiankę " Tą stroną do góry »Przy kasie. Podczas postoju w Sydney kasa pozostawała do góry nogami nawet przez 22 godziny.
W poszukiwaniu swoich wspólników
Po 96 godzinach niezwykła podróż Briana dobiegła końca w Los Angeles, gdzie został odkryty. Leczyli go, zanim zaoferowali mu bilet do Walii. Konspiracyjny podróżnik, który ma teraz 75 lat, nie zapomni o tej niezwykłej przygodzie.
Szuka nawet Paula i Johna, których nazwisk zapomniał. Ci dwaj Irlandczycy pomogliby mu wejść na pokład w jego drewnianej skrzyni.
Powiązane posty