Mauro Morandi, człowiek, który przez 32 lata mieszkał na bezludnej wyspie

5 lat ago

Mauro Morandi mieszka od 32 lat w Budelli, archipelagu La Maddalena na Sardynii. Po latach oporu przeciwko jego deportacji, 82-latek będzie musiał niestety opuścić wyspę. tak, aby zarząd parku mógł przeprowadzić remont domu, w którym mieszka na wyspie „różowej plaży”.

Morandi ogłosił swoje odejście na Facebooku, mówiąc, jak łamie go ta decyzja. Powiedział, że jest zmęczony walką z tymi, którzy chcą go wydalić przez 20 lat. Ma jednak nadzieję, że Budelli jest tak dobrze zachowany, jak przez 32 lata.

Kredyty z Pixabay

Wiemy, że Morandi wprowadzi się do małego domku w La Maddalena i podpisze umowę najmu w piątek 30 kwietnia. Ma jednak nadzieję, że będzie mógł wrócić po zakończeniu pracy.

Przeprowadzka do La Maddalena

W ostatnich latach Morandi stał się osobą publiczną dzięki mediom społecznościowym. W ten sposób emerytowany nauczyciel wychowania fizycznego uzyskał wsparcie wielu internautów, aby móc dalej przebywać na wyspie różowej plaży pomimo nakazów eksmisji z archipelagu Parc de l La Maddalena. W obliczu nakazu eksmisji wydanego w 2017 r. Mężczyzna uzyskał 17 000 podpisów pod pierwszą petycją w swojej obronie. Abonenci różnych narodowości poprosili Morandiego o możliwość dalszego życia na ich wyspie.

Po 20 latach walki mężczyzna w końcu opuści swój dom i zamieszka w małym domku w La Maddalena. „Robię to również teraz, kiedy czynsze są nieco niższe z powodu Covid-19” - powiedział. Chociaż Morandi może mieć trudności z opuszczeniem swojego starego domu, niemniej jednak jego nowy dom zapowiada się równie interesująco ze wspaniałymi widokami na morze i możliwością spacerów wzdłuż wybrzeża.

Przeczytaj także: Historia Channel 37

Trzydzieści dwa lata wzlotów i upadków

Przygody Morandiego w Budelli zaczęły się w 1989 roku podczas rejsu katamaranem do Polinezji, który odbył z dwoma przyjaciółmi. W końcu dotarli do La Maddalena. Zdając sobie sprawę ze znaczenia ruchu turystycznego na wyspie, postanowili zostać i pracować, aby zarobić. Z drugiej strony, chcąc opuścić strażnik wyspy, Morandi zaproponował, że go zastąpi. Od tego czasu mężczyzna pozostaje na wyspie pomimo zmian właścicielskich, nowych projektów, zawiadomień o eksmisji, ale także trudnych zim.

Życie na wyspie nie zawsze było dla Morandiego różowe. Na przykład zeszłej zimy musiał stawić czoła bardzo niewielu słonecznym dniom z dużą ilością wiatru i deszczu. Ponadto wypalił się mu akumulator i przez dwa miesiące musiał żyć bez lodówki. Z drugiej strony dostawy są szczególnie utrudnione ze względu na złą pogodę, chociaż ma przyjaciół, którzy mogą zrobić zakupy w La Maddalena, a następnie dostarczyć zaopatrzenie na gumowej łodzi.

Chociaż Morandi będzie musiał wkrótce opuścić wyspę, wciąż ma nadzieję, że będzie mógł wrócić dzień po zakończeniu pracy. Powiedział, że należałoby „mieć oko na Budellego, zwłaszcza w sezonie turystycznym, który prędzej czy później zostanie wznowiony, i traktować jego piękno jako przewodnik ekologiczny po wyspie”.



Powiązane posty

Go up