Czy subskrypcja wzrośnie jeszcze bardziej?
4 lata ago
Disney + Czy kiedykolwiek uruchomisz bardziej dostępny pakiet zawierający reklamy? Tak nie będzie. Prezes firmy ma wskazany że takiego pakietu nie było w programie konferencji organizowanej przez Credit Suisse. Co prowadzi nas do kolejnego pytania: czy możliwe jest coś przeciwnego?
Nie wszystkie firmy pozycjonowane na rynku streamingowym wybrały ten sam model ekonomiczny. Netflix ze swojej strony oferuje co najmniej trzy różne pakiety, z których każdy ma swoje zalety.

Hulu ze swojej strony zdecydował się na nieco inną formułę. Oprócz tradycyjnego pakietu platforma skonfigurowała tańszą ofertę, która obejmuje reklamę. To samo po stronie HBO Max.
Treść
Disney+ nie wprowadzi tańszego pakietu z dotacją na reklamę
Dlatego zasadne było kwestionowanie intencji Disney+.
Niestety Bob Chapek ma kopnął nadzieje wielu osób podczas lądowania in przemawiając na 23. dorocznej konferencji Credit Suisse Communications.
Wskazał podczas zorganizowanej sesji pytań i odpowiedzi, że nie zamierza zmieniać oferty, na której opiera się Disney+. Innymi słowy, nie powinniśmy oczekiwać, że pojawi się tańsza formuła, która jest dotowana przez reklamę wewnętrzną.
Wzrost abonamentu nie miał wpływu na wzrost liczby abonentów
Co ostatecznie nie jest zaskakujące. Disney+ nie potrzebuje takiego pakietu. Jego premiera pokazała, że jest jeszcze miejsce dla kolejnego giganta, a przede wszystkim, że katalog jest jedyną gwarancją sukcesu.
Jeśli Disney+ wzbudził tyle entuzjazmu, to mniej za cenę swojej oferty niż za jakość oferowanych programów. Jeśli pakiet kosztował wówczas mniej niż Netflix i małżonek, to właśnie takie programy jak The Mandalorian pozwoliły mu przebić się i wyrobić sobie markę wśród internautów. Pierwszy udany i potwierdzony test z resztą produkcji firmy. Pomyślimy w szczególności o znakomitej WandaVision, ale także o Lokim.
Chapek nie zamyka jednak całkowicie drzwi idei. Również przy okazji wydarzenia wyjaśnił, że jego zespoły okresowo oceniają sytuację.
Kolejna rewelacja, która powinna zainteresować niektórych, wpływ wzrostu ceny abonamentu Disney+ nie miał wpływu na ewolucję liczby abonentów. Należy pamiętać, że firma podniosła ceny, gdy uruchomiono kanał Star, dość ryzykowny zakład jak na tak niedawną usługę, ale wydaje się, że zadziałał.
Podwyżka jest nadal możliwa
Jako efekt uboczny oznacza to również, że nie można wykluczyć przyszłych wzrostów. W rzeczywistości byłyby nawet logiczne. Pomimo wspomnianego wzrostu, Disney+ jest nadal bardziej dostępny niż wielu jego konkurentów, co oznacza również, że firma wciąż ma pole do ulepszeń. I wiemy o tym, ale tworzenie nowych treści jest drogie.
Disney ze swojej strony ma oczywiście silne wsparcie, ale trudno jest patrzeć, jak firma działa na stratach tylko po to, by ułatwić naszym finansom.
Powiązane posty