Voyager 1 wykrył coś w przestrzeni międzygwiazdowej

4 lata ago

Voyager 1 Mimo że zaczyna pokazywać swój wiek, sonda nadal jest odważna i nadal przekazuje nam wiele danych. Właśnie dokonała dziwnego odkrycia.

Voyager 1 opuścił naszą planetę 5 września 1977 roku i właśnie obchodził swoje 43. urodziny w kosmosie. Pierwotnie miał na celu wykorzystanie zewnętrznych planet Układu Słonecznego, planet takich jak Jowisz czy Saturn.

Kredyty z Pixabay

Przez te wszystkie lata Voyager 1 i jego bliźniacza Voyager 2 umożliwiły nam dokonanie ważnych odkryć, w szczególności dotyczących funkcjonowania wielkiej czerwonej plamki Jowisza czy pierścieni planety Saturn.

Voyager 1, niezbyt młoda sonda

Dlatego bez nich nie wiedzielibyśmy tyle o naszym własnym systemie.

Ale ich misja nie zakończyła się, gdy opuścili docelowy obszar badań NASA. Pomimo swojego wieku, Voyager 1 i Voyager 2 nadal działają, a ich instrumenty nadal gromadzą dane o ich otoczeniu.

Co więcej, w 2012 roku Voyager 1 wyjechał heliosfera - strefa napływu naszej gwiazdy - i tym samym stawiała pierwsze kroki w ośrodku międzygwiazdowym. Przed nią żadna sonda nie posunęła się tak daleko.

Tak więc, oczywiście, dni Voyagera 1 są policzone. Powoli wyczerpuje się moc i nie będzie już mógł przesyłać danych w 2025 r. Jednak w międzyczasie nadal działa i właśnie otrzymał dziwny sygnał.

Sygnał wykryty w przestrzeni międzygwiazdowej

Do tej pory myśleliśmy, że przestrzeń międzygwiazdowa jest pustą strefą, ale wydaje się, że niekoniecznie tak jest.

Analizując najnowsze dane przesłane przez sondę, astronomowie wykryli dziwny stały buczenie, buczenie, którego początki sięgają 2017 roku i który według nich pochodzi od fal plazmowych:

„Jest bardzo słaby i monotonna, ponieważ działa w wąskim paśmie częstotliwości. Wykrywamy uporczywy, słaby szum gazu międzygwiazdowego. "

Stella Koch Ocker - Cornell University - Eurekalert

Buczenie, które mogłoby nam wiele powiedzieć o obszarze między układami gwiezdnymi.

Sam w sobie ten szum nie jest zaskakujący. Aura gwiazd znajduje się poza ich własnym układem, więc sensowne jest wykrycie takich sygnałów w przestrzeni międzygwiazdowej. Jednak do tej pory nie zidentyfikowaliśmy żadnego, co sprawia, że ​​odkrycie dokonane przez Voyagera 1 jest niezwykle ważne.

W rzeczywistości ten sygnał dowodzi, że w ośrodku międzygwiazdowym może być więcej aktywności, niż myśleliśmy. Może nawet pomóc nam lepiej zrozumieć interakcje między wiatrem słonecznym a ośrodkiem międzygwiazdowym.

Pełne śledztwo zostało opublikowane w czasopiśmie Astronomia przyrody.



Powiązane posty

Go up